środa, 11 maja 2016

Still Cold In The Analog Land















2 komentarze:

Anonimowy pisze...

chaos i tymczasowość. prawdziwe i brzydkie. lepiej było się nie urodzić.
idę sobie jakoś urwać łeb.

Anonimowy pisze...

Oblubienica i syn, urokliwe... świetny kadr - nie mogę oderwać wzroku. I to światło, i wicherek we włosach potomka :)